Skip to content
Menu
Strona główna » Turystyka » Atrakcje » Sine Wiry

Sine Wiry

Spis treści

Rezerwat przyrody Sine Wiry

Sine Wiry to znajdujący się na terenach województwa podkarpackiego zachwycający rezerwat krajobrazowy. Został utworzony ze względów dydaktycznych, naukowych i krajobrazowych. Park powstał w 1987 roku, ulokowany jest na terenach dawnych osad Łuh, Polanki oraz Zawój, na terenie gmin Cisna, Solina, Czarna. Jego powierzchnia wynosi około 444 ha, a przez teren przechodzą między innymi, fragment rzeki Wetlina. To właśnie w celu ochrony rzeki Wetlinki utworzono w tym miejscu rezerwat przyrody. 

Na terenie rezerwatu Sine Wiry znajdują się również południowe stoki wzgórza Połoma (776 n.p.m). Warto wiedzieć, że spacerując po rezerwacje przyrody Sine Wiry można podziwiać wiele rzadkich odmian przeróżnej roślinności m.in. buławnik mieczolistny, tojad wschodniokarpacki czy buławnik wielkokwiatowy. Tereny zdominowane są głównie przez lasy bukowo-jodłowe. Sam rezerwat Sine Wiry jest zalesiony w 87%, jest więc domem dla wielu ptaków i ssaków. Rzadka flora i fauna przyciągają wielu miłośników przyrody. W tym miejscu można natknąć się na tropy zwierząt i obserwować pstrągi płynące pod prąd na tarło. Ptaki, spotykane w rezerwacie to między innymi orły przednie, orły, bieliki i sowy. Ssaki, które odwiedzają rezerwat Sine Wiry to żubry, wilki, rysie czy niedźwiedzie. Najczęściej spotykane są sarny i jelenie, a czasem lisy i wydry. Miejsce jest popularne wśród odwiedzających Bieszczady turystów szczególnie w sezonie.

Sine Wiry jak dojechać?

Dla osób pragnących odwiedzić Sine Wiry mapa może okazać się przydatna, jednak niekonieczna. Sam dojazd do Sinych Wirów nie jest skomplikowany. Rezerwat jest ulokowany pomiędzy miejscowościami Cisna i Solina. Aby łatwo stwierdzić, jak dojechać nad Sine Wiry wystarczy pamiętać żeby z okolic Cisnej trzeba kierować się w stronę Soliny i Leska. Oczywiście podróżujący w kierunku Sinych Wirów z Soliny, jako cel swojej destynacji powinni ustawić Cisną.

Do Sinych Wirów samochodem najlepiej dostać się od strony parkingu w Polankach. Zlokalizowany jest w połowie drogi między Bukowcem a Dołżycą, niedaleko miejscowości Cisna.

Sine Wiry parking

Na miejscu dla zmotoryzowanych znajdują się dwa parkingi, płatny oraz darmowy. Darmowy Parking Nadleśnictwa Baligród (otoczony drewnianym ogrodzeniem, z dwiema tablicami informacyjnymi) jest duży, więc z łatwością można go dostrzec. Z tego miejsca można udać do zabytkowej cerkwi we wsi Łopienka, która aktualnie nie istnieje. Startując od parkingu, udajemy się w kierunku Cisnej, aby za mostem na Solince skierować się w żwirową drogę.

Przy rezerwacie Sine Wiry parking dostępny jest całodobowo. Oczywiście bezpłatne miejsca postojowe dla kierowców cieszą się znacznie większą popularnością. Planując podróż warto pamiętać, że mimo iż parking jest duży, ilość miejsc jest ograniczona.

Sine wiry parking

Sine Wiry trasa

Po zostawieniu pojazdu na parkingu trzeba wybrać odpowiedni szlak aby dotrzeć nad Sine Wiry. Na trasie znajdują się tablice informacyjne, a także wiaty pozwalające uzyskać schronienie w przypadku nagłej zmiany pogody. Na trasie nie brakuję różnych poręczy, schodów czy barierek ułatwiających pokonanie trasy do rezerwatu Sine Wiry. Na miejsce można dostać się dwiema drogami, pierwszą od strony drogi między Bukowcem a Zalewem Solińskim gdzie już będąc na szlaku, można trafić na relikty minionych lat. Po drodze znajduje się również sklep spożywczy.

Chcąc dostać się nad Sine Wiry szlak od strony Kalnicy może okazać się równie interesujący dla niektórych podróżujących. Wybierając tę trasę turyści natkną się pozostałości dawnych wiosek Łuh i Jaworzec. Na szlaku znajduje się liczący ponad 200 lat jeden z najgrubszych okazów Lipy drobnolistnej na terenie Polski. Prowadząca do obiektu Sine Wiry trasa od strony Kalnicy jest bardziej urozmaicona, jednak należy zarezerwować więcej czasu na jej pokonanie – szacunkowo 1,5 godziny.

Sine wiry szlak
Sine wiry trasa

Sine Wiry z dzieckiem

Trasę można przejść z dzieckiem na wózku, lecz trzeba uważać na kamienie. Trasa nad Sine Wiry to jedna z najpiękniejszych i najbardziej malowniczych tras w Bieszczadach, ale jednocześnie może być dość wymagająca podróżując z wózkiem. Szlak jest przyjazny dla rodzinnych wycieczek, wiele osób przychodzi tutaj również ze swoimi czworonogami. Szutrową drogą poprowadzony jest szlak rowerowy, co w parze z niską trudnością daje świetną możliwość pokonania trasy rowerem.

Sine Wiry Wodospady

W rezerwacie możemy podziwiać również kaskady, które powstają na rzece. Wzburzone, choć niewielkie wodospady na rzece Wetlinka są nierozłącznym punktem rezerwatu, nazwa „Sine Wiry” jest kombinacją słów „wir” (wyr), co oznacza głębszą część rzeki i „sine”.

Sine Wiry czas przejścia

Bieszczady to jeden z najpiękniejszych regionów Polski, z niezwykle malowniczymi krajobrazami i niesamowitymi trasami turystycznymi. Jednym z najbardziej popularnych szlaków w Bieszczadach jest trasa nad Sine Wiry, która zapewnia niezapomniane widoki i wspaniałe wrażenia. Czas przejścia trasy nad Sine Wiry zależy w dużej mierze od wybranej ścieżki. Istnieją dwie podstawowe warianty przejścia w zależności od wyboru czas przejścia będzie się różnił.

Krótsza trasa prowadząca nad Sine Wiry zajmuje około 1 godziny. Druga trasa jest nieco dłuższa a na jej przejście trzeba zarezerwować sobie około 1,5 godziny. Warto też pamiętać, że dla atrakcji Sine Wiry czas przejścia obejmuje jedynie wędrówkę w jedną stronę. Oznacza to, że trasa nad Sine Wiry, a następnie droga powrotna zajmie od 2 do 3 godzin. Dodatkowo turyści powinni pamiętać aby w planie swojej wycieczki przewidzieć dodatkowy czas na odpoczynek i podziwianie wodospadów.

Icon label
19 483 Wyświetleń

2 komentarze

  1. Grzegorz Sinenogi
    2023-07-27 @ 13:26

    Sine Wiry zostawiły moje nogi również bardzo sine. Tyle się ochodziłem i ozwiedzałem. Ale mimo wszystko serdecznie polecam.

    Reply

  2. Pawulec
    2024-05-03 @ 10:52

    A ja z kobitą szliśmy szuwarami tą drogą za Ługami i Jaworcem i błoto na szlaku było tak upierdliwe że zawróciliśmy w końcu jak już każde z nas miało buty całe zamoczone i brązowe. Były miejsca gdzie nie dało się przejść bezstratnie. Doszliśmy do punktu gdzie jedynym sposobem było przefrunięcie albo zejście do gęstwiny żeby obejść ten fragment drogi co przy obecnym nasileniu kleszczy i mnogości roślinności po prostu odpadało. Zwróciliśmy ale polecam bo jak bym był sam to bym jakoś się przebił, poza tym lubię wyzwania.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *